Dziś zapraszam Was na pyszne, półkruche, ekspresowe ciasto według przepisu mojej mamy. Sezon na śliwki w pełni, więc i okazji do wypieków całe mnóstwo. Smak tego ciasta przywodzi na myśl błogie chwile dzieciństwa. Zapach ciasta z owocami zawsze kojarzy mi się z sobotnimi jesiennymi popołudniami. Przepis może nie jest odkrywczy, ale często istota smaku tkwi w prostocie składników…
Składniki:
1/2 kg mąki
1 szklanka (niepełna – 250 ml) cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki cukru wanilinowego
2 jajka
150 g masła
ok. 1 łyżka śmietany 18%
cynamon
1/2 łyżeczki olejku rumowego
śliwki (lub inne twarde owoce – jabłka, gruszki itp.)
Na stolnicę przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia i wymieszać z częścią cukru. Masło dodać do mąki i posiekać nożem. Jajka, resztę cukru, cukier wanilinowy i olejek roztrzepać. Roztrzepane jajka dodać do mąki z posiekanym masłem. Zagnieść ciasto. Stopniowo dodawać śmietanę. Ciasto wyrobić i ułożyć w kulę. Przeciąć na pół. Połowę ciasta rozwałkować. Przełożyć do formy wysmarowanej tłuszczem i obsypanej bułka tartą. Nakłuć kilkukrotnie widelcem. Pozostałą część ciasta podzielić na połowę. Jedną porcją wyłożyć boki tortownicy.Oczyszczone połówki śliwek poukładać na cieście i posypać cynamonem. Resztę ciasta pokroić na długie paski i ułożyć na cieście w formie kratki. Piec w temperaturze 180 stopni około 40-45 minut. Gorące posypać cukrem pudrem. Smacznego!
